czwartek, 30 stycznia 2014

Au revoir!

Niestety, ale to jest koniec tego bloga, przynajmniej jak na razie. Myślałam, że łatwo mi przyjdzie pisać historię bezdomnej dziewczyny, ale wyszło zupełnie inaczej, niż planowałam. Jak miały się więc potoczyć losy Leny? Owszem miała spotkać Zbyszka. Później mieli się w sobie zakochać, ale nie miało to wyglądać tak, jak opisałam. Ślub mieli wziąć może rok po poznaniu, a nie kilka miesięcy po. Później faktycznie Elka miała dostać jakąś tam rolę w jakimś za przeproszeniem gównianym filmie, który miał być jednym wielkim niewypałem. Miała poznać jakiegoś przystojniaka na planie filmowym, miała brać narkotyki za namową tego ciacha, mieli mieć razem romans. Elka miała zajść w ciążę, potem miała ją usunąć. O wszystkim miał dowiedzieć się Zbyszek. Elka miała brać coraz więcej prochów, ale w końcu miała pójść na odwyk. Na jaw miał wyjść romans Eli i tego przystojniaka. Jak miała się skończyć historia? Zbyszek zerwał z Elką, złożył pozew rozwodowy, a Elka? Elka miała popełnić samobójstwo. Głupie, nie? Ale niestety to moja chora wyobraźnia o dziewczynie, która zasmakowała sławy, która zdradziła męża, która sięgnęła po narkotyki, a w końcu u kresu załamania sięgnęła po żyletkę...
Przepraszam i mam nadzieję do szybkiego zobaczenia :*


1 komentarz:

  1. Jest mi przykro, że nie napiszesz tej historii, zwłaszcza, że z tego opisu wydawała się fajna. I nie byłaby taka zwyczajna, jak wszystkie te historie na innych blogach. Ale rozumiem, że nie dałaś rady, wena bywa strasznie kapryśna ;-; Mam nadzieję jednak, że wymyślisz jakąś inną historię. Koniecznie daj mi wtedy znać!
    Zapraszam na nowy rozdział - http://byc-obojetna.blogspot.com/ ;)

    OdpowiedzUsuń